Dom, który budujemy powinien nam służyć długie lata. Współcześnie, dobry dom, to nie tylko taki, który jest ładny i wygodny. Jedną z cech dobrego domu, są koszty jego utrzymania – w tym koszty ogrzewania. Współcześnie, dla każdego jest oczywiste, że budowany dom powinien pozwalać na oszczędzanie energii. Ale jaki dom wybudować? Pasywny, czy energooszczędny? I co w ogóle znaczą, te dwa pojęcia?
O tym, czy dany dom zostanie zaklasyfikowany jako pasywny, niskoenergetyczny (energooszczędny) czy tradycyjny decyduje jeden podstawowy wskaźnik: zapotrzebowanie energetyczne.
Zapotrzebowanie energetyczne określa się w kilowatach na metr kwadratowy na rok: kWh/(m2·rok). Wzór ten oznacza liczbę kilowatów energii potrzebnych do ogrzania metra kwadratowego powierzchni budynku w ciągu roku. Ostatecznie wszystko sprowadza się do pieniędzy, czyli do kosztów ogrzewania budynku. Im niższe koszty ogrzewania tym wyższy standard energetyczny budynku. Najmniejsze zapotrzebowanie energetyczne mają domy pasywne, potem są domy energooszczędne i na końcu budownictwo tradycyjne.
By lepiej zobrazować zużycie energii: 15 kWh/(m2·rok)oznacza, że do ogrzania metra kwadratowego budynku w ciągu roku, należy spalić: ok. 2,5 kg węgla, 1,5 litra oleju opałowego, albo 1,7m3 gazu ziemnego.
Swoją drogą, używanie w powyższym wzorze metrów kwadratowych, jest swoistym skrótem myślowym. Dom, czy mieszkanie, w którym mieszkasz jest obiektem trójwymiarowym i ma swoją objętość, którą trzeba ogrzać. Teoretycznie bardziej prawidłowe byłoby mówienie o metrach sześciennych (m3) niż kwadratowych. Przyjęło się jednak, że kiedy ktoś pyta Cię o to, jak duży jest Twój dom, to odpowiadasz: 150m2.
Parametrów wpływających na zapotrzebowanie energetyczne budynku jest wiele i są dosyć skomplikowane dla „niespecjalistów”, że wspomnę tylko o niektórych:
Na zapotrzebowanie energetyczne budynku, wpływa również liczba i jakość instalacji mających za zadanie odzyskać ciepło, lub pozyskać energię ze słońca, czy ziemi.
Wbrew nazwie, domy tradycyjne nie mają wiele wspólnego z „tradycją”. Budownictwo tradycyjne, oznacza co najwyżej, że dom taki, wymaga tradycyjnie dużo energii, żeby ogrzać. Dużo energii, nie znaczy, że liczba ta jest dowolna. Żyjemy w czasach, w których wszystko jest regulowane. Nie możesz po prostu wybudować sobie domu, który będzie wymagał do ogrzania metra kwadratowego 10 tysięcy kWh energii na metr kwadratowy. Twój dom musi uzyskać świadectwo energetyczne. Unia Europejska nakłada na współczesne budownictwo normy, których trzeba przestrzegać. Dom tradycyjny, to tak naprawdę dom spełniający najniższe nałożone normy. Domy tradycyjne ma zapotrzebowanie energetyczne do 120kWh/(m2·rok). To i tak jest dobry wynik, ponieważ domy budowane wcześniej (czyli takie, w których mieszka większość Polaków) mają zapotrzebowanie energetyczne często przekraczające 200kWh!).
Po drugiej stronie od budynków tradycyjnych, stoją domy pasywne. Dom pasywny to cudo techniki – dom tak szczelny i wyposażony w tak doskonałe instalacje odzysku ciepła, że jego roczne zapotrzebowanie energetyczne jest 10 razy niższe, niż w domu tradycyjnym. Żeby dom mógł być uznany za pasywny, jego zapotrzebowanie energetyczne nie może przekraczać 15 kWh/(m2·rok). To jest bardzo wyśrubowana norma.
Żeby zapewnić tak niskie zapotrzebowanie energetyczne, domy pasywne muszą spełniać kilka podstawowych założeń, niezbędnych do uzyskania doskonałej szczelności:
Niestety, domy pasywne mają kilka poważnych wad. Budownictwo pasywne nie znosi kompromisów. Bryła budynku musi być prosta, musisz zapomnieć o balkonach i werandach. Dom zazwyczaj jest niespecjalnie ładny, domy pasywne są funkcjonalne, a nie estetyczne. Kiedy budujesz dom pasywny, nie możesz go ustawić tak, by mieć ładny widok z okna w sypialni, ale by był odpowiednio nakierowany do słońca.
Warto wspomnieć, że dom pasywny nie może obejść się bez rekuperatora, bo brakuje tam wentylacji grawitacyjne, a ściany są tak szczelne, że wentylacja mechaniczna jest jedyną możliwością zapewnienia wymiany powietrza.
Domy energooszczędne to klasa domów stojąca pomiędzy domami tradycyjnymi, a domami pasywnymi.
Zużycie energii w domach energooszczędnych wynosi od 30 do 60 kWh(m2·rok). Istnieją jeszcze domy niskoenergetyczne, ale to tak naprawdę nie do końca udane domy pasywne, w których zużycie energii przekracza 15 kWh/(m2·rok).
Innymi słowy, domy energooszczędne, są od 2 do 4 razy bardziej wydajne energetycznie od nowego budownictwa tradycyjnego.
Domy energooszczędne korzystają z tych samych technologii co domy pasywne czyli cechuje je: dobra izolacja przegród zewnętrznych, odpowiednie okna, unikanie mostków termicznych, zastosowanie systemów odzysku energii.
Budując dom energooszczędny masz większą swobodę projektowania, niż podczas budowania domu pasywnego. Bryła budynku może być bardziej fantazyjna, możesz mieć balkon, a nawet kominek.
Również w domach energooszczędnych, niezbędnym elementem jest zastosowanie wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Budowanie domu energooszczędnego bez rekuperacji, jest działaniem tak samo sensownym, jak przeglądanie się w lustrze po ciemku 😉
Budując dom pasywny lub energooszczędny, najważniejsze to uzyskać niski współczynnik zapotrzebowania energetycznego budynku. Przy czym, współczynnik ten jest trochę „oszukany” bo chodzi tutaj o energię pozyskiwaną z konwencjonalnych źródeł takich jak: energia elektryczna pochodząca z elektrowni i paliwa kopalne. Powiedzmy, że mamy dom o współczynniku zapotrzebowania energetycznego wynoszącym 18kWh/(m2·rok). Jeśli część energii wyprodukujemy sami, używając do tego celu paneli słonecznych, wtedy uzyskaną tym sposobem energię, np. 4kWh/(m2·rok) możemy odjąć od większej liczby i wychodzi na to, że mieszkamy w domu pasywnym o zapotrzebowaniu 14kWh/(m2·rok).
Instalacje stosowane w domach energooszczędnych i pasywnych:
Warto tutaj wspomnieć, że samo tylko zastosowanie rekuperatora, zmniejsza aż o 30% (w praktyce) zużycie energii na ogrzewanie.
Przypomnijmy podobieństwa różnice między domami pasywnymi i energooszczędnymi. Technologie stosowane w obu typach budynków są do siebie podobne, nie ma tutaj wielkich różnic. Budując dom energooszczędny, korzystasz z najnowocześniejszych technologii pozwalających na ograniczenie zużycia energii.
Domy pasywne, jak już wspomnieliśmy, muszą być budowane według określonych zasad, których nie wolno zmieniać. Uzyskanie tak dużego stopnia izolacji i odzysku ciepła, jak w tych domach, wymaga wielu wyrzeczeń. Kolejną wadą domów pasywnych jest ich cena – budowa takiego domu, jest w Polsce droższa do ok. 30% od budowy domu tradycyjnego.
Domy energooszczędne, mogą bardziej przypominać w wyglądu domy tradycyjne i być miłe dla oka. Jednocześnie koszty wybudowania domu energooszczędnego. Cena domu energooszczędnego także jest oczywiście wyższa od budynku tradycyjnego, ale masz tutaj większe pole manewru co do wydatków jakie poniesiesz – w końcu, nie musisz mierzyć się z aż tak wyśrubowaną normą jak przy domach pasywnych. Musisz być jednak gotowy/a na wydanie 10 do 15% więcej na budowę takiego domu.
W tym miejscu przypomnijmy, że jeśli uwzględnisz system rekuperacji jeszcze na etapie projektowania domu, dodatkowy koszt wynikający z zainstalowania systemu wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła będzie wynosił dla domu o powierzchni 150m2 ok. 7 000 zł, a Twoje rachunki spadną aż o 30%!
Po wybudowaniu domu w standardzie energooszczędnym lub pasywnym, Twoje wydatki na ogrzewanie tego domu będą o wiele mniejsze, niż w przypadku tradycyjnego budownictwa. Kierując się tylko rachunkiem ekonomicznym, można powiedzieć, że dodatkowe koszty wydane na dom energooszczędny po jakimś czasie się zwrócą.
Jeśli chodzi o domy pasywne, koszt ich budowy jest obecnie na tyle duży, że nawet późniejsze 10 krotnie mniejsze rachunki na ogrzewaniu, nie gwarantują zwrotu tej inwestycji. Innym argumentem przemawiającym za wyborem domu energooszczędnego jest zmieniający się klimat. Zimy są coraz cieplejsze i wydaje się, że nie potrzeba budować domów o tak niskich poziomach strat energii, jak domy pasywne. Zdarzyło nam się kilkanaście razy montować system rekuperacji w domach pasywnych. Osoby, które decydują się na te domy, robią to bardziej z przekonania, uznania ekologii za wartość nadrzędną, niż z powodu czystego rachunku ekonomicznego.
W domach energooszczędnych tak samo jak i pasywnych, wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła jest niezbędna. Jest tak samo niezbędna, jak woda w kranie i prąd w gniazdku. To dlatego, że te domy są odizolowane. Jeśli klient buduje dom energooszczędny, w którym buduje kominy do wentylacji grawitacyjnej, to tak jak gdyby chciał polecieć balonem, ale najpierw go przedziurawił.
Komin wentylacji grawitacyjnej to jest po prostu dziura w dachu (14 cm na 14 cm standardowy wymiar, jeśli pomnożymy to razy średnio 6 kanałów daje to dziurę w dachu wielkości 1m2). Taka idea jest bez sensu. Nie ma napływu świeżego powietrza, tworzy się podciśnienie – powietrze jest zaciągane wszelkimi możliwymi otworami. I tym kominem też zaciąga się powietrze. Jeśli obok jest np. komin spalinowy, to ten ciąg wsteczny może za sobą nieść porcję spalin. To jest bardzo niebezpieczna sytuacja.
Powyżej przedstawiliśmy Ci różnice między domami pasywnymi i energooszczędnymi. Idea obu rodzajów budynku jest taka sama: zużywanie mniejszej ilości energii do ogrzewania i większa ekologia. W tym momencie polecamy budowę domów energooszczędnych, ale jeśli zdecydujesz się na dom pasywny, tez będzie to świetny wybór.
Domy energooszczędne i pasywne można budować z dopłatą do kredytu, co pozwala nieco zmniejszyć koszty, ale o tym wspominamy w innym artykule.
Podsumowanie: